Noclegi w Japonii też już wstępnie zarezerwowane, trasa obmyślona, zostały tylko szczegóły. Lądujemy wieczorem w Narita, stamtąd pociąg do Tokio i nocleg w centrum. Jeśli będziemy mieli dość sił po, jak myślę, męczącym locie zajrzymy na słynne skrzyżowanie w Shibuya i może rzucimy okiem na Tokio z górnych pięter któregoś z drapaczy chmur. Następnego dnia wymieniamy promesę JRPass na bilet i ruszamy do Nagano. Stamtąd wycieczka do zamku Matsumoto, powrót do Nagano i koleją dalej do Takanawa. Następnego dnia rano zwiedzanie Takanawy a kolejnego ruszamy na południe do wioski Shirakawa-go. Na zwiedzanie Shirakawa-go powinny wystarczyć 2-3 godziny razem z jakimś posiłkiem i jedziemy dalej do Takayama a stamtąd pociągiem do Kyoto. W Kyoto planujemy 2 noclegi, zwiedzanie i obowiązkowa herbata u gejszy Maikoya. Po zwiedzaniu Kyoto pora na ruszenie dalej do Osaki. Tam nocleg i następnego dnia zamek Himeji. Chciałbym zajechać do Hiroszimy, ale nie wiem czy się czasowo wyrobimy, może uda się jeszcze ten plan zmodyfikować. Następnie powrót do Osaki, nocleg i następnego dnia Nara i koleją do podnóży góry Fuji. Nocleg w Mishima. Jak na razie jest to nasz najdroższy nocleg w Japonii, w dodatku w najmniej ciekawej miejscowości. Następnego dnia kolejowo-autobusowo-pieszy trekking dookoła góry Fuji z kilkoma ciekawymi punktami i powrót do Tokio. Tam kolejny nocleg, zwiedzanie Tokio i Nikko, powrót do Tokio i następnego dnia po odwiedzeniu jeszcze z 2-3 atrakcji w stolicy Japonii jazda na lotnisko. Lot do Paryża i kolejne dwa dni w stolicy Francji. Wycieczka prezentuje się ambitnie, mam nadzieję, że zdołamy ją zrealizować.